PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=251319}

Tajemnicza wyspa

Mysterious Island
5,0 992
oceny
5,0 10 1 992
Tajemnicza wyspa
powrót do forum filmu Tajemnicza wyspa

Śmiech na sali. Jeżeli ktokolwiek kiedykolwiek przeczytał książkę (znakomitą zresztą) Juliusza Verne to nie sądzę, że pobije mój rekord i obejrzy więcej niż 15 minut tego filmu.

Głupkowatego Penkrofa, typowe Amerykańskie niewiasty, żołnierzy, Naba rapera, nienormalnego Nemo na samym początku filmu jeszcze wytrzymałem - ale ogromnych pożerających wszystko insektów już nie. Wybaczyć proszę. Śmiech politowania było słychać co najmniej w połowie dzielnicy.

W tym filmie naprawdę nie ma ani jednej rzeczy zasługującej przynajmniej na miano przeciętnej. Radzę nie tracić na niego czasu i posłuchać Tokio Hotel (będzie to o wiele lepsze niż ten film).

ocenił(a) film na 1
Wlodzio_Boss

Rzeczywiście taki bznadziejny? Jestem wielkim fanem książki i bardzo chciałbym zobaczyć jakąś jej ekranizację, ale tych niestety nie jest dużo i z tego co słysze to słabe. Kiedyś dawno dawno temu oglądałem na VHSie animowaną ekranizację "Wyspy" i była całkiem niezła gdyby nie to ze trwała tylko 50 min i rozpoczynała sie w momencie spotkania z Ayrtonem.

Wlodzio_Boss

Książka naprawdę była znakomita. Niedawno przeczytałem, pomyślałem więc, że może będzie jakiś film na jej podstawie i jest. Ale z recenzji jak czytam, że są kobiety, jakieś dziwne insekty pożerające wszystko(?) no to gdzie tu jest treść z książki ?? Chyba wybrali sobie bohaterów, wyspę, a resztę już fantazja reżysera...;/ Szkoda, bo naprawdę chciałbym zobaczyć mniej więcej to jak żyli, ale faktycznie na podstawie książki. Pewnie oglądnę film, ale już sam opis filmu wiele odbiera.

ocenił(a) film na 1
Wlodzio_Boss

Nie chcę mi się powtarzać tego co napisałeś, ale masz rację. Głupota aż boli z tego filmu. Przeczytałem książkę, jak zresztą całą trylogię Verne'a i jeszcze kilka innych jego dzieł - ale tego filmu nie mogłem przełknąć. Ale muszę przyznać, że wytrwałem dłużej - 20 minut.

ocenił(a) film na 4
mateja_1985

A ja jestem gość i twardy jestem niczym skała ;)
Żona mi i dziecko protestowali, ale się uparłem i obejrzeliśmy całe obydwie części.
(akurat był dosyć podatny grunt, bo za oknem lało i około 15 st.C, więc jest wymówka)
Trudne przeżycie ten film, postawiłem na swoim, chyba bardziej im na złość, bo faktycznie głupoty straszne.

Aczkolwiek widziałem w życiu straszniejsze, nie pamiętam tytułów, ale jakiś tam o pająkach z tym dzieciakiem z Terminatora dwójki, a drugi to o jakiś wielkich rekinach, taki głupi, że aż straszny. Nic więcej nie pamiętam, oprócz tego, że śmiałem się do rozpuku całe 15-20 minut zanim wyłączyłem.

Wlodzio_Boss

Wczoraj miałem okazję obejrzeć pierwszą z dwóch części. Całkowita beznadzieja, przynajmniej dla mnie. Oprócz tytułu, kilku wątków i imion bohaterów nie ma nic wspólnego z książką. W chwili pojawienia się gigantycznej modliszki(!) miałem chęć przełączyć, ale trzymałem się dzielnie. Wymiękłem przy polowaniu na szczura i kobrze próbującej przedostać się przez płot pod prądem. Takie skrzyżowanie Parku Jurajskiego (nawet płot podobny) i Wyspy Doktora Moreau. A potem Kapitan Nemo zabijający mrówkę z granatnika i próbujący zbudować bombę atomową. Ktoś, kto nie widział filmu a czyta mój komentarz pewnie pomyśli, że bredzę. Nie, taki był film. Stanowczo nie polecam. Taka 'produkcja' nie powinna nawet być oznaczana tekstem "na podstawie powieści Juliusza Verne'a". Nie użyłbym nawet zwrotu "na motywach.."

Chemiczny

To jest tragedia narodowa, jak można z takiej super opowieści zrobić adaptację, która nawet przez ułamek sekundy nie oddaje klimatu książki. Za produkcję takiego gówna powinno się karać. To jest przykład jak ludzie potrafią zepsuć wspaniały temat. Pamiętam jak czytałem książkę (trochę latek temu) to oczami wyobraźni widziałem film na jej podstawie, ale ten film powinien wiernie oddawać klimat książki, tu powinno nawet lekko trącić thilerem, grozą, dobrym klimatem filmu psychologicznego z najwyższej półki... a co mamy? Jaja ktoś sobie zrobił i to na pewno za grube pieniądze.

użytkownik usunięty
jaca45

Nic dodać, nic ująć. Właśnie obejrzałem (z ledwością) - i jako wielki fan książki, któą czytałem chyba z 5 razy - jestem delikatnie mówiąc zniesmaczony tym czymś (bo filmem bym tego nie nazwał). Pomijam głupotę jaka bije z ekranu, pomijam beznadziejnie zrobione zdjęcia i szereg błędów technicznych - ale ukarać pwinno się tego, kto na początku wrzucił napis: "na podstawie powieści Verne'a". Z książki nie ma tu dosłownie NIC! Dno totalne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones