Faktycznie ta adaptacja Wilde'a do najlepszych się nie zalicza, ale poza Campbell, atrakcją jest chyba samo opowiadanie Wilde'a, chociaż faktycznie lepszy jest oryginał literacki i widziałem też lepszą adaptację.
Patrząc na informacje i oceny niektórych to współczuję gustu, ponieważ jak na tamte lata i gatunek filmu jest to chyba najlepsza adaptacja filmowa. Beznadziejni są oceniający go nisko, ale co można od nich wymagać...